Nie całkiem przeklęty
Review of: Magdalena Lebecka, Lech Majewski, seria: Ludzie Polskiego Kina, Biblioteka „Więzi”, 224 s
More...We kindly inform you that, as long as the subject affiliation of our 300.000+ articles is in progress, you might get unsufficient or no results on your third level or second level search. In this case, please broaden your search criteria.
Review of: Magdalena Lebecka, Lech Majewski, seria: Ludzie Polskiego Kina, Biblioteka „Więzi”, 224 s
More...
Pokolenie ’80. Niezależna twórczość młodych w latach 1980–1989 – to tytuł wystawy, która na przełomie 2010 i 2011 r. gościła w krakowskim Muzeum Narodowym. Jej materialnym śladem pozostanie imponujące wydawnictwo. Komisarzem wystawy i autorem koncepcji książki jest prof. Tadeusz Boruta, który i jako artysta malarz, i jako animator znaczących wydarzeń kultury podziemnej reprezentuje generację twórców debiutujących w latach 80.
More...
Poznałem go, jeśli dobrze liczę, dwanaście lat temu. Oczywiście wcześniej czytałem jego teksty, wiele o nim słyszałem, jeszcze w czasach, gdy nie był biskupem. O badaczach wzajemnych relacji między nauką a wiarą – ks. Józefie Życińskim i ks. Michale Hellerze – trudno było nie wiedzieć. Nie pamiętam, jak przyjmowałem jego publicystykę w latach dziewięćdziesiątych. Zapewne krytycznie, choć zjednywał do niej styl: błyskotliwy, dowcipny, pozbawiony pobożnościowego zadęcia.
More...
opowieść wraca do właściciela jego jest balkon pokój przedpokój i kuchnia balkon za zamkniętymi drzwiami których nie otwiera z obawy że nie miałby siły ich zamknąć
More...
10 lutego wieczorem rozdzwoniły się w Rzymie telefony. Przekazywaliśmy sobie tę wiadomość, nie mogąc w nią uwierzyć i za każdym razem licząc na to, że to jakaś okropna plotka. Nie było końca domysłom, co się stało – grypa, wylew, zawał? Podobno poprzedniego dnia wieczorem wyglądał bardzo źle, ale zażartował: „Przecież nie będziemy umierać”...
More...
Pogrzeb arcybiskupa Józefa Życińskiego przejdzie do historii nie tylko ze względu na dziesiątki tysięcy ludzi w nim uczestniczących. Oto kondukt żałobny z kościoła Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego do katedry lubelskiej prowadzili ksiądz i rabin: lubelski biskup pomocniczy Mieczysław Cisło i naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Szli przez centrum Lublina: Alejami Racławickimi i Krakowskim Przedmieściem.
More...
Szalom alejchem! Bracia i siostry, po raz pierwszy w życiu mogę mówić w synagodze. Napełnia mnie to wzruszeniem, szacunkiem i radością – podobnie jak wtedy, kiedy miałem pierwszy raz możliwość wstąpienia do świętej ziemi Izraela, gdy pierwszy raz przechodziłem bramami świętego miasta Jeruzalem, kiedy po raz pierwszy mogłem czołem i ustami dotknąć zachodniej ściany Świątyni. „Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: «Pójdziemy do domu Pana». Już stoją nasze stopy w twoich bramach, Jeruzalem” (Ps 122,1–2).
More...
Czerwiec 2006 roku. Podczas organizowanych w Niemczech mistrzostw świata w piłce nożnej kadra niemieckiej reprezentacji składała się z 23 zawodników. Pięciu z nich miało obce pochodzenie. W tym urodzony w Opolu król strzelców Miroslav Klose i urodzony w Gliwicach Lukas Podolski. Wszyscy reprezentanci, rzecz oczywista, mieli niemieckie obywatelstwo. Kilka miesięcy wcześniej kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosiła, że „społeczeństwo wielokulturowe to utopia, która poniosła klęskę”.
More...
Tardini, nie Bardini Dziękuję za zamieszczenie w styczniowym numerze WIĘZI mojego artykułu o protektorze emigracji. Niestety, na stronie 96 znajduje się przykry błąd. Zamiast nazwiska Bardini powinno być Tardini.
More...
Review of: Tadeusz Chabrowski, Skrawki białego habitu, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 2010, 172 s.
More...
Review of: Światłość świata, z Benedyktem XVI rozmawia Peter Seewald, Wydawnictwo Znak, Kraków 2011, 200 s.
More...
We wspaniałym eseju Polska mitologia narodowa Norman Davies opisuje dwie popularne, lecz ścierające się historycznie wizje polskości. Pierwsza, związana z mitem Polski piastowskiej, to wizja Polski kulturowo jednorodnej, homogenicznej, o rzekomo prastarych słowiańskich etniczno-terytorialnych korzeniach. Nietrudno w tej wizji dostrzec pozostałości zarówno szlacheckiego sarmatyzmu, jak i słowiańszczyzny – ideologii społecznie i kulturowo ekskluzywnych, wykluczających z grona rdzennych czy „prawdziwych Polakow” ludzi o nietypowej, czesto niejszościowej kulturze czy pozycji społecznej.
More...
Przymusowe obserwowanie, jak to niezbyt pokaźne, policyjne raczej siły niemieckie przez dwa miesiące bezkarnie burzyły Warszawę i mordowały kwiat polskiej młodzieży, a zajęty swymi kłopotami świat przyglądał się temu z roztargnieniem, było bardzo pouczające. Na całe życie wyniosłem naukę, że nigdy już nie wolno Polsce stawać wśród dziejowej burzy bez sojuszników politycznych i militarnych. Sojuszników zaś ma się nie takich, jakich się sobie wymarzyło w dziecinnym pokoiku, lecz takich, jakich nam zleci sroga dla małych narodów Pani Historia i jej pomocnice, panie Geografia, Ekonomia, Polityka.
More...
Nie potrafię jeszcze pisać o abp. Józefie Życińskim w czasie przeszłym. Tuż przed jego wyjazdem do Rzymu na początku lutego rozmawialiśmy o IV Kongresie Kultury Chrześcijańskiej, który planował na wrzesień 2012 roku. W jego stylu pracy uderzała organizacyjna sprawność i niesłychana zdolność myślenia o sprawach, którymi trzeba zająć się i w bliższej, i w dalszej przyszłości. Reagował, i to jakże szybko, na to, co niesie dany moment – jakby wbrew Goethemu nie zawsze piękna chwila – i jednocześnie żył wizjami przyszłości, wyprzedzając czas, pragnąc wpływać na jego kształt. Ktoś taki jak abp Życiński wydawał się bardziej demiurgiem czasu niż zwykłym śmiertelnikiem.
More...
Czołowi politycy Europy zachodniej obwieścili w ostatnich miesiącach upadek polityki multi-kulti. Rzeczywiście, Niemcy, Francuzi i Anglicy nie potrafili sobie dobrze poradzić z integracją imigrantów i gastarbeiterów. Napięcia społeczne, zamiast obniżać się, rosną. Czy jednak można mówić, że nie sprawdziła się sama idea wielokulturowości – wizja zgodnego współżycia ludzi różnych kultur i narodowości w pluralistycznym społeczeństwie?
More...
Wiadomość nieoczekiwana, choć nie całkiem zaskakująca – znad morza, gdzie sporo lat temu regularnie jeździliśmy z dziećmi. Miejsce przyjazne dla rodziny, sporo znajomych z dziećmi, zero dyskotek, dobre podejście z wózkiem do morza, tuż koło domu: kościół, apteka, mała księgarnia. Wygodnie, mili właściciele. Gospodarz naprawiał mi wózek, gdy odpadło kółko, a wiadomo, że w drodze na plażę wózek to trochę jak bagażówka. Czasem zamienialiśmy parę słów. Pan kiedyś spytał, co robiliśmy deszczowego dnia. Uśmiechnął się, gdy usłyszał, że najpierw kościół, a potem spacer nad morzem. Zaskoczył mnie – stwierdził, że nie pamięta ani kiedy był w kościele, ani kiedy nad morzem. Zabrakło mi odpowiedzi, bo my przecież jechaliśmy obładowani ponad 6 godzin, żeby być nad morzem, a ich dom wśród wielu zalet miał też bliskość kościoła.
More...
Migracje ludności od zarania dziejów stanowiły istotny element kształtowania demografii naszego globu. Grupy etniczne, plemiona, a czasem i całe narody, migrowały na nowe miejsca, poszukując lepszych warunków życia i zabezpieczenia swej egzystencji. To trwające przez tysiąclecia przemieszczanie się ludów nieustannie zmieniało obraz map politycznych i społecznych świata.
More...
Kiedy przed kilku tygodniami Karim Benzema (algierskiego pochodzenia) strzelił gola dla francuskiej drużyny narodowej w wygranym towarzyskim meczu z Brazylią, zrobił to z podania Jérémy’ego Méneza z Sochaux. Francuska drużyna paradoksalnie wyglądała na boisku bardziej „kolorowo” niż brazylijska: są w niej gracze biali, Mulaci najrozmaitszych odcieni, najczarniejsi z czarnych i ci o skórze „śródziemnomorskiej” (jak każe dziś mówić polityczna poprawność). Wszyscy bronią jednej bramki, atakują wspólnie przeciwnika, przed meczem zgodnie śpiewają Marsyliankę. W ostatnich Mistrzostwach Europy 17 na 24 medalistów nie było rdzennymi mieszkańcami kraju. Francuskim „sportowcem stulecia” jest zaś legendarny już Algierczyk z Le-Telagh, Alain Mimoun. Wszystko to Francuzi przyjmują jako przejaw potęgi sportowej swego kraju i ze sportowców szybko robią bohaterów, a nierzadko i medialne gwiazdy. Społeczeństwo jednak to nie boisko piłkarskie ani stadion lekkoatletyczny i na co dzień nie wszystko wygląda tak jak na sportowej arenie.
More...